POV:Lili
Jest 4 w nocy, a ja nie mogę spać.Cały czas myślę o tym sms-ie.Kto to może być?Boję się trochę, myślę, że jak wyjadę to przestanie do mnie pisać?Nie wiem.Przekręcam się na drugi bok i zamykam oczy.Słyszę jak ktoś wchodzi do mnie do pokoju.Lekko się wzdrygnęłam, ale leżałam dalej.Poczułam jak ktoś się koło mnie kładzie.Po chwili poczułam pocałunki na szyi.Lekko jęknęłam, gdy ktoś przygryzł mi szyję.Pomyślałam, że to Niall i się odwróciłam.Zgadłam.Na moim łóżku leżał Niall i szeroko się uśmiechał.
-Heej, kolejna lekcja?
-Czemu teraz?
-Bo mam mały problem...
Spojrzałam na niego zdziwiona, a on lekko się zarumienił.Spojrzałam w dół i zobaczyłam jego wielką erekcję. Przęłknęłam dosyć głośno ślinę, a blondyn się zaśmiał.
-Nie martw się, to nie anakonda.Ale jak mi to zrobisz, odwdzięczę ci się.
-A jak nas ktoś usłyszy?
Pokiwał przecząco głową i wstał zamknąć drzwi na klucz.Podał mi rękę abym przesunęła się na koniec łóżka. Stanął przede mną i zaczął mi wszystko tłumaczyć.
-Zdejmij moje bokserki.
Gdy wykonałam jego polecenie zobaczyłam jego sporych rozmiarów członka.
-Dotknij go, nie bój się.
Zrobiłam to i zaczęłam lekko poruszać w górę i dół.Niall zaczął cicho jęczeć, ale gdy drugą ręką zaczęłam ściskać jego jądra nie wytrzymał.Złapał mnie za włosy i wepchnął we mnie swojego członka.Nabrał szybkiego tempa, co chwilę docierał do końca mojego gardła.Pchał coraz dalej i szybciej.Po chwili wytrysnął do mojej buzi.Nie było żle, nie był bardzo brutalny.
-Połknij.
Wykonałam jego polecenie, czując lekki strach przed tym.Gdy połknęłam, myślałam, że mogło być gorsze.
-Zdejmij spodenki i majtki.
-Ale..
-Nie będę patrzeć, nie teraz.Nie bój się mnie, powiedziałem, że się odwdzięczę.
Wykonałam jego polecenie i położyłam się na łóżku na plecach.Niall słysząc, że się nie ruszam odwrócił się przodem do mnie.Wszedł na łóżko i mnie pocałował.Oddałam pocałunek, a w tym czasie Niall wsunął kolano między moje złączone nogi.Gdy zaczął schodzić pocałunkami na moją szyję.Po chwili odsunął się i chwycił moją lewą nogę.Zaczął składać na niej pocałunki, gdy doszedł do końca uda, tuż przy mojej kobiecości, zacisnęłam szybko nogi. Niall spojrzał na mnie i znowu rozszerzył moje nogi.Zaczął całować i ssać lekko moją łechtaczkę.Jęknęłam na to przyjemne doznanie.Niespodziewanie wsadził we mnie palec.Jęknęłam głośniej.Poruszał nimi szybko, gdy myślałam, że już dojdę, dołożył drugi, a potem trzeci palec.Jęczałam głośno, ale próbowałam się zastawiać ręką i poduszką.Po chwili doszłam, a Niall cały czas ssał i lizał moją kobiecość.Po kilku minutach się podniósł i uśmiechnął szeroko.
-Dziękuję, byłaś pyszna.
Tak, wiem dziwny :( ale nie mam jakoś dzisiaj weny ! Kto chce dedyk ?
Mam ważne pytanie:D
Ile chcecie pozycji zanim wydarzy się drama ?:D
poniedziałek, 23 lutego 2015
niedziela, 22 lutego 2015
Lekcja druga.Malinki.
POV:Lili
Po wczorajszej lekcji z Niall'em jestem cały czas uśmiechnięta.Tata wiele razy pytał się czy na pewno dobrze się czuję, bo chodziłam tak cały czas.Niall też taki był.Chłopaki chyba się coś domyślili, ale wątpie, że któryś z nich zgadł.Sam jedzie z nami, jest już to załatwione.Nie boję się już, wiedząc, że to Nick pisał mi te sms-y.Nie mówiłam nic Niall'owi, żeby go nie martwić. Dzisiaj mamy jechać z Niall'em do mojego domu po wszystkie rzeczy.Wsiadamy właśnie z blondynem do samochodu i jedziemy w stronę mojego dawnego domu.Cieszę się, że będę miała przy sobie siostrę, tatę, Sam i chłopaków.Gdy podjeżdżamy pod dom, na podjeżdzie stoi jakiś czarny samochód.Prawdopodobnie ferrari.Podeszłam z chłopakiem do drzwi i nacisnęłam dzwonek.W progu stanęła moja matka, gdy nas zobaczyła zrobiła grymas i się odsunęła.Weszłam z Niall'em do środka i gdy mieliśmy wchodzić na schody usłyszałam jak ktoś do mnie mówi.
-Witaj Lili, gdzie twoja siostrzyczka?
Zdziwiłam się, bo czemu obcy facet zna mnie i moją siostrę?
-Yy.. znamy się? Nie sądzę, żeby pana interesowało moje życie.
-Mam z wami więcej wspólnego niż ci się wydaje, jestem waszym..
Nie mogłam się dowiedzieć reszty zdania, bo moja matka zamknęła mu usta pocałunkiem.Wskoczyła na niego i przewróciła ich na sofę.Nie chciałam tego oglądąć, więc chwyciłam zszokowanego chłopaka koło mnie i pociągnęłam w górę schodów.
Gdy byliśmy w pokoju i wyjmowałam walizki Niall zaczął gadać.
-Wiesz co to za facet?
-Nie pierwszy raz go na oczy widzę.Jestem ciekawa kim dla nas jest, ale to mnie nie obchodzi.Mam to gdzieś, chcę wyjechać.
-Hmm... może zanim zaczniesz się pakować zrobimy drugą lekcję?
-Kusząca propozycja.Co na dzisiaj przygotowałeś?
-Zobczysz.
Chłopak pociągnął mnie za rękę i usiadł na łóżku.Pociągnął mnie tak, że siedziałam mu na kolanach.Uśmiechnął się i mnie pocałował.Odwzajemniłam pocałunek, ale po chwili zjechał ustami na moją szyję.Zaczął ją lizać, póżniej poczułam pocałunek i ugryzienie.Trochę zabolało, ale jęknęłam.Potem chuchnął na to zimnym powietrzem i powtórzył te czynności jeszcze dwa razy.Niall widząc swoje dzieło uśmiechnął się i kazał zrobić sobie to samo, co on mi.
Zaczęłam całować jego szczękę, schodząc pocałunkami coraz niżej.Polizałam jego szyję, a chłopak jęknął.Bingo! Jego czułe miejsce.Pocałowałam i znowu polizałam.Po pieszczotach ugryzłam go w to miejsce, a Niall zajęczał głośniej.Chuchnęłam zimnym powietrzem na ślad i uśmiechnęłam się widząc sporych rozmiarów malinkę.Jeszcze nigdy nikomu tego nie robiłam.Chłopak złapał mnie za dłoń i podeszliśmy do lustra.Ja na swojej miałam 2 małe i jedną większą.Ale za to Niall miał jedną dużą.Uśmiechnął się na moje dzieło.
-Jak na pierwszy raz to wow.Dzięki, teraz każdy będzie wiedział, że do kogoś należę.
-Hahha, nawzajem.
-Może dzisiaj jeszcze jedna lekcja?
-Co za dużo, to nie zdrowo.Chodż pomóż mi się pakować.
Po czterech godzinach skończyliśmy.Gdy znosiliśmy pudła do samochodu mojej mamy i tego faceta już nie było.Gdy poszłam do łazienki przemyć twarz wodą dostałam sms-a.
Od Nieznany:
Nie boisz się mnie, a powinnaś.Widziałem to w twoich oczach.Nie martw się,niedługo się spotkamy na osobności.
O nie... może to nie Nick ? Pomyślałam...
Nie martwcie się niedługo będzie tu normalnie cała kamasutra hahah dacie radę na 5 komentarzy ? :D
piątek, 20 lutego 2015
Rozdział 15.Lekcja pierwsza, czyli pierwszy namiętny pocałunek.
Rano, obudziły mnie promienie słoneczne.Po wczorajszej wiadomości, gdy położyłam się do łóżka w ogóle nie mogłam zasnąć.Spokrzałam na zegarek i zobaczyłam 8:35.
Spojrzałam na drugą połówkę łóżka, ale nie zobaczyłam tam Niall'a.Wzięłam mój telefon do ręki i napisałam do niego widomość.Gdy miałam ją wysyłać weszła moja zguba z kanapkami i kawą.Mniam.
Dwie kanapki podał mi,a sobie wziął trzy.Dał mi również kawę, moją ulubioną.
Gdy zjedliśmy i porozmawialiśmy, chłopak dał mi torbę z ubraniami, a sam poszedł po mój wypis.Gdy przebierałam bluzkę dostałam sms-a.Znowu ogarnął mnie lekki strach, ale po dłuższych zastanowieniaich stwierdziłam, że może to być Nick.
Ubierałam buty, gdy do sali wszedł mój tata i Niall.
-Lili, musimy porozmawiać w domu.
Nie wiedziałam o czym mój tata chce gadać, ale po chwili sobie przypomniałam pytanie Niall'a. Przeprowadzka.
Wyszłam z sali ramie w ramię z blondynem.Uśmiechnęłam się, gdy wyszłam na zewnątrz.Gdy wsiedliśmy do samochodu, ja oczywiście z tyłu przypomniało mi się o nowej wiadomości.Wyjęłam telefon i go odblokowałam.Spojrzałam na nadawcę i lekko się spięłam.
Od Nick:
Gra się właśnie rozpoczęła.
Od Nieznany:
Pilnuj się i blondyna.Zrobisz coś głupiego, będzie gorsza kara.
I wtedy wiedziałam, że to jest Nick.
Ale gdybym tylko wiedziała, jak się myliłam...
Po kilkunastu minutach stanęliśmy przed hotelem.Zdziwiłam się, ale nic nie mówiłam.Wsiedliśmy do windy i pojechaliśmy na 15 piętro.Wysiedliśmy i się nieco zdziwiłam widząc apartamentowiec.
Weszliśmy do jednego z pokoi i gdy zobaczyli, że jestem w pokoju każdy się na mnie rzucił przytulając.Uśmiechnęłam się lekko na takie gesty.Gdy wszyscy się ode mnie oderwali tata zaczął mówić o przeprowadzce do Londynu.
-Okej, zgadzam się.
Każdy już zaczął się cieszyć, ale gdy usłyszeli moje ale szybko ucichli.
-ale.. Sam ma jechać ze mną, nie zostawię jej tu.
Tata odetchnął z ulgą i powiedział, że to załatwi.Niall pociągnął mnie za rękę do jednego z pokoi i usiadł na łóżku.Pociągnął mnie tak, że siedziałam na jego kolanach.
-Zaczynamy lekcje?
-Ymm... okej.
-Oto lekcja pierwsza.Namiętny pocałunek.
-Ale Niall ja się jeszcze no wiesz.. nie całowałam tak z facetem.
-Nie martw się tym.Powiem ci co masz robić.
-Okej.
-Przechyl głowę na prawo i zbliż się do mnie, lekko uchyl swoje wargi.Pocałuję cię, a mój język wślizgnę do twojej buzi, ty masz się o niego ocierać.
Lekko przytaknęłam głową i zrobiłam to co mi kazał.Poczułam jego język.Zbliżyłam mój język do niego i robiłam to co mi powiedział.Przez ten pocałunek czułam jak mam motylki w brzuchu. Uśmiechnęłam się lekko przez pocałunek, gdy brakowało nam tchu Niall lekko oderwał się od moich ust, zagryzając i ciągnąc moją dolną wargę.
-Byłaś świetna.
Rozdział 14.Dziwna wiadomość
Jeśli nie jest moja, nie będzie nikogo.
Zemszczę się.
Mam nawet plan, jak ją zdobyć nie robiąc nic.
Jeszcze będzie moja.
Jeszcze te jej piękne usteczka będą owinięte wokół mojego kutasa.
Jeszcze będzie błagać mnie, żebym to robił.
A najważniejsze.
Będzie krzyczeć moje imię i to ja będę jej koszmarem.
POV:Lili
Usnęłam w ramionach Niall'a, ale to nic nie dało.Co chwilę budziłam się z krzykiem.Niall uspokajał mnie, całując moją głowę.Jak dobrze, że jutro już z tąd wychodzę.Tu jest tak nie wygodnie.Spojrzałam na zegarek wiszący na ścianie i zdziwiłam się widząc godzinę 5:50.
Próbując nie obudzić chłopaka leżącego prawie na mnie, wyswobodziłam się z jego uścisku.Podeszłam do okna i lekko je uchyliłam.Usiadłam na parapecie i wpatrywałam się w krajobraz przede mną.
Gdy spojrzałam na dół zobaczyłam postać ubraną na czarno.Patrzyła prosto w moje okno.Wystraszyłam się, bo gdy ta osoba zobaczyła, że się na nią patrzę uśmiechnęła się perfidnie.Gdy zamknęłam na chwilę oczy i ponownie spojrzałam nikogo nie było.Myślałam, że to moja wyobrażnia stroi sobie żarty.Ale to było takie prwadziwe.Po chwili mój telefon się zaświecił, oznajmując, że dostałam sms-a.
Podeszłam do szafki i wzięłam go do ręki, odblokowując.Zobaczyłam wiadomość od nieznanego.
Od: Nieznany
Poznajesz mnie?Nie?Nie martw się niedługo się spotkamy.To jeszcze nie jest nawet początek twojego koszmaru.To się dopiero zacznie.Uważaj na siebie, ale bardziej na tego chłopaczka co leżał na tobie, gdy tu byłem.
Czytając to nie powiem, wystraszyłam się.Nie mogłam się skupić, żeby domyśleć się kto to był.Na dodatek był tu w sali.Boję się.Ale nie powiem nic Niall'owi.
Ona jest taka głupiutka.
Moja dziewczynka.
Pewnie się teraz boi.
Już niedługo się nią odpowiednio zaopiekuje.
Wtedy pozna prawdę.
I jest kolejny dam dzisiaj jeszcze kilka rozdziałów :D
Zemszczę się.
Mam nawet plan, jak ją zdobyć nie robiąc nic.
Jeszcze będzie moja.
Jeszcze te jej piękne usteczka będą owinięte wokół mojego kutasa.
Jeszcze będzie błagać mnie, żebym to robił.
A najważniejsze.
Będzie krzyczeć moje imię i to ja będę jej koszmarem.
POV:Lili
Usnęłam w ramionach Niall'a, ale to nic nie dało.Co chwilę budziłam się z krzykiem.Niall uspokajał mnie, całując moją głowę.Jak dobrze, że jutro już z tąd wychodzę.Tu jest tak nie wygodnie.Spojrzałam na zegarek wiszący na ścianie i zdziwiłam się widząc godzinę 5:50.
Próbując nie obudzić chłopaka leżącego prawie na mnie, wyswobodziłam się z jego uścisku.Podeszłam do okna i lekko je uchyliłam.Usiadłam na parapecie i wpatrywałam się w krajobraz przede mną.
Gdy spojrzałam na dół zobaczyłam postać ubraną na czarno.Patrzyła prosto w moje okno.Wystraszyłam się, bo gdy ta osoba zobaczyła, że się na nią patrzę uśmiechnęła się perfidnie.Gdy zamknęłam na chwilę oczy i ponownie spojrzałam nikogo nie było.Myślałam, że to moja wyobrażnia stroi sobie żarty.Ale to było takie prwadziwe.Po chwili mój telefon się zaświecił, oznajmując, że dostałam sms-a.
Podeszłam do szafki i wzięłam go do ręki, odblokowując.Zobaczyłam wiadomość od nieznanego.
Od: Nieznany
Poznajesz mnie?Nie?Nie martw się niedługo się spotkamy.To jeszcze nie jest nawet początek twojego koszmaru.To się dopiero zacznie.Uważaj na siebie, ale bardziej na tego chłopaczka co leżał na tobie, gdy tu byłem.
Czytając to nie powiem, wystraszyłam się.Nie mogłam się skupić, żeby domyśleć się kto to był.Na dodatek był tu w sali.Boję się.Ale nie powiem nic Niall'owi.
Ona jest taka głupiutka.
Moja dziewczynka.
Pewnie się teraz boi.
Już niedługo się nią odpowiednio zaopiekuje.
Wtedy pozna prawdę.
I jest kolejny dam dzisiaj jeszcze kilka rozdziałów :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)