Rano, obudziły mnie promienie słoneczne.Po wczorajszej wiadomości, gdy położyłam się do łóżka w ogóle nie mogłam zasnąć.Spokrzałam na zegarek i zobaczyłam 8:35.
Spojrzałam na drugą połówkę łóżka, ale nie zobaczyłam tam Niall'a.Wzięłam mój telefon do ręki i napisałam do niego widomość.Gdy miałam ją wysyłać weszła moja zguba z kanapkami i kawą.Mniam.
Dwie kanapki podał mi,a sobie wziął trzy.Dał mi również kawę, moją ulubioną.
Gdy zjedliśmy i porozmawialiśmy, chłopak dał mi torbę z ubraniami, a sam poszedł po mój wypis.Gdy przebierałam bluzkę dostałam sms-a.Znowu ogarnął mnie lekki strach, ale po dłuższych zastanowieniaich stwierdziłam, że może to być Nick.
Ubierałam buty, gdy do sali wszedł mój tata i Niall.
-Lili, musimy porozmawiać w domu.
Nie wiedziałam o czym mój tata chce gadać, ale po chwili sobie przypomniałam pytanie Niall'a. Przeprowadzka.
Wyszłam z sali ramie w ramię z blondynem.Uśmiechnęłam się, gdy wyszłam na zewnątrz.Gdy wsiedliśmy do samochodu, ja oczywiście z tyłu przypomniało mi się o nowej wiadomości.Wyjęłam telefon i go odblokowałam.Spojrzałam na nadawcę i lekko się spięłam.
Od Nick:
Gra się właśnie rozpoczęła.
Od Nieznany:
Pilnuj się i blondyna.Zrobisz coś głupiego, będzie gorsza kara.
I wtedy wiedziałam, że to jest Nick.
Ale gdybym tylko wiedziała, jak się myliłam...
Po kilkunastu minutach stanęliśmy przed hotelem.Zdziwiłam się, ale nic nie mówiłam.Wsiedliśmy do windy i pojechaliśmy na 15 piętro.Wysiedliśmy i się nieco zdziwiłam widząc apartamentowiec.
Weszliśmy do jednego z pokoi i gdy zobaczyli, że jestem w pokoju każdy się na mnie rzucił przytulając.Uśmiechnęłam się lekko na takie gesty.Gdy wszyscy się ode mnie oderwali tata zaczął mówić o przeprowadzce do Londynu.
-Okej, zgadzam się.
Każdy już zaczął się cieszyć, ale gdy usłyszeli moje ale szybko ucichli.
-ale.. Sam ma jechać ze mną, nie zostawię jej tu.
Tata odetchnął z ulgą i powiedział, że to załatwi.Niall pociągnął mnie za rękę do jednego z pokoi i usiadł na łóżku.Pociągnął mnie tak, że siedziałam na jego kolanach.
-Zaczynamy lekcje?
-Ymm... okej.
-Oto lekcja pierwsza.Namiętny pocałunek.
-Ale Niall ja się jeszcze no wiesz.. nie całowałam tak z facetem.
-Nie martw się tym.Powiem ci co masz robić.
-Okej.
-Przechyl głowę na prawo i zbliż się do mnie, lekko uchyl swoje wargi.Pocałuję cię, a mój język wślizgnę do twojej buzi, ty masz się o niego ocierać.
Lekko przytaknęłam głową i zrobiłam to co mi kazał.Poczułam jego język.Zbliżyłam mój język do niego i robiłam to co mi powiedział.Przez ten pocałunek czułam jak mam motylki w brzuchu. Uśmiechnęłam się lekko przez pocałunek, gdy brakowało nam tchu Niall lekko oderwał się od moich ust, zagryzając i ciągnąc moją dolną wargę.
-Byłaś świetna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz